Roczna pensja za zakaz konkurencji. Paweł Hordyński, zwolniony wczoraj ze stanowiska członka zarządu PKP Intercity, może jeszcze przez 12 miesięcy otrzymywać wynagrodzenie.

Przedstawiciele PKP przyznają, że w kontrakcie menedżerskim Hordyńskiego jest zapis o rocznym zakazie pracy w innych firmach. Na tej podstawie przysługuje wynagrodzenie.

Rzeczniczka PKP, Katarzyna Mazurkiewicz utrzymuje, że jest szansa na zmianę tego zapisu. Ostateczną decyzję w sprawie wypłaty podejmie walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki PKP Intercity.

Jeśli jednak wysokość wynagrodzenia, czy odszkodowania została wpisana do umowy, szanse na zmiany są niewielkie. Katarzyna Mazurkiewicz nie chce ujawnić, ile zarabiał były członek zarządu PKP Intercity. Zatrzegła, że o zarobkach może mówić jedynie pracownik. Pracodawca nie może się w tej sprawie wypowiadać.

Paweł Hordyński został odwołany ze stanowiska po tym, jak padł nowy system rezerwacji i sprzedaży biletów kolejowych. Były członek zarządu PKP Intercity był odpowiedzialny za jego wdrożenie. Nowe rozwiązania uruchomiono w nocy z soboty na niedzielę, jednak po kilku godzinach korzystanie ze wszystkich kanałów sprzedaży stało się niemożliwe. Bilety w tej chwili można kupować w kasach. System internetowy jest cały czas niedostępny dla pasażerów.