Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej powinni jak najszybciej odejść. To stanowisko Prawa i Sprawiedliwości po zamieszaniu, jakie spowodowała awaria systemu informatycznego obsługującego zliczanie głosów.

Jak powiedział szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Mariusz Błaszczak, "ci panowie powinni jak najszybciej zwolnić swoje stanowiska. Tym bardziej, że się nie poczuwają do winy. W ten sposób podważają zaufanie obywateli do państwa".

Zdaniem Błaszczaka, PKW nie powinna zlecać zewnętrznej firmie napisania oprogramowania wyborczego. Lepszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie informatyków w Komisji, którzy sami napisaliby taki program, a później zajęli się jego obsługą.

Jednocześnie, Prawo i Sprawiedliwość proponuje zmianę organizacji PKW. Mariusz Błaszczak mówi przede wszystkim o kadencyjności. W tym momencie, członkowie PKW odchodzą po złożeniu rezygnacji lub po osiągnięciu 70 roku życia.

Państwowa Komisja Wyborcza podała, że dziś nad ranem większość komisji w kraju wznowiła liczenie głosów. Istnieje prawdopodobieństwo, że wyniki niedzielnych wyborów zostaną podane dziś wieczorem.