Państwowa Komisja Wyborcza postawiła ultimatum firmie obsługującej wybory. System informatyczny nadal nie działa i wciąż nie są dostarczane protokoły z głosowania. Jeżeli firma nie określi czasu, w jakim usterka zostanie usunięta, PKW może zdecydować o ręcznym przekazywaniu protokołów - poinformowała sędzia Maria Grzelka.

Firma ma się zdeklarować, czy odszukała usterkę. W zależności od odpowiedzi informatyków, PKW zdecyduje, co dalej robić.

Na konferencji o 15.00 PKW poinformuje o stanie systemu informatycznego i o dalszym sposobie przekazywania danych z komisji terytorialnych. W nocy pojawiły się problemy nie tylko z wydrukowaniem protokołów, ale także z zalogowaniem.

System informatyczny PKW obsługuje firma Nabino z Łodzi. Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła przetarg na system w lipcu, został on rozstrzygnięty w sierpniu. To oznacza, że zwycięzca miał tylko trzy miesiące na przygotowanie programu, który był używany podczas wczorajszych wyborów. Terminy i specyfikacja sprawiły, że do przetargu na wykonanie oprogramowania dla PKW, zgłosiła się tylko jedna firma. Nabino za wykonanie zlecenia otrzymało 429 tysięcy złotych.

System informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej ma zbadać Najwyższa Izba Kontroli.