Najwyższa Izba Kontroli zbada system informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej. PKW sugeruje, że to właśnie oprogramowanie komputerowe jest przyczyną opóźnień w liczeniu głosów po wyborach samorządowych.

NIK podał na stronie internetowej, że kontrola będzie dotyczyła wydawania środków z budżetu PKW na system informatyczny. Kontrolerzy sprawdzą czy pracownicy Komisji budowali ten system w sposób zgodny z prawem, rzetelny, celowy i gospodarny. Kontrola rozpocznie się w styczniu 2015 roku. PKW skorzysta z wiedzy zewnętrznych i wewnętrznych ekspertów z zakresu informatyki.

PKW przerwała dziś liczenie głosów w wyborach samorządowych w niektórych komisjach. Szef Komisji, sędzia Stefan Jaworski, mówił na konferencji prasowej, że przyczyną są problemy z oprogramowaniem komputerowym. Sędzia Stefan Jaworski sugerował w trakcie konferencji, na której prezentowano kolejne cząstkowe wyniki, że kwestia wadliwości systemu to też sprawa pieniędzy przeznaczonych na jego budowę. Maciej Cetler z firmy, która obsługuje system informatyczny PKW, przekonywał, że problemem są wydruki protokołów, a nie samo podliczanie głosów.