Brytyjska policja przesłuchuje czterech muzułmanów podejrzanych o wspomaganie i przygotowywanie zamachów terrorystycznych. Według brytyjskich mediów policja udaremniła atak na obchody z okazji przypadającej jutro niedzieli pamięci. Dziennik "The Sun" określa to nawet jako spisek na życie królowej.

"The Sun" twierdzi, że spiskowcy planowali zaatakować 88-letnią królową Elżbietę II, dzisiaj w londyńskiej sali Albert Hall. Królowa i książę Filip wezmą tam udział w koncercie ku czci żołnierzy poległych we wszystkich konfliktach minionych stu lat.

Inne źródła nie precyzują, co policja zarzuca zatrzymanym, poza domysłami, że mogło chodzić o zakłócenie obchodów niedzieli pamięci.

W Londynie, pod pomnikiem poległych na Whitehallu widać już patrole wojska i policji z bronią maszynową. Jutro królowa i inni członkowie rodziny panującej, politycy, wojskowi i korpus dyplomatyczny złożą pod nim wieńce i przyjmą defiladę weteranów.

Trzech domniemanych spiskowców aresztowano dwa dni temu. Czwartego zatrzymano wczoraj.