Unia Europejska domaga się od Hiszpanii wyjaśnień w sprawie zarażenia wirusem Ebola w madryckim szpitalu. Ofiarą jest pielęgniarka, która opiekowała się chorym na gorączkę krwotoczną misjonarzem. Mężczyzna 21 września został przewieziony do Madrytu z Sierra Leone i zmarł cztery dni później.

Komisja Europejska wystosowała list do hiszpańskiej minister zdrowia, w którym żąda wyjaśnień, jak mogło dojść do zakażenia, mimo podjętych wszelkich środków bezpieczeństwa - poinformował rzecznik.

Od sierpnia przewieziono z Afryki do Hiszpanii dwóch misjonarzy zarażonych wirusem Ebola. Obaj zmarli. Zgodnie z przepisami, opiekujący się chorymi muszą potem przez 14 dni mierzyć sobie temperaturę. Pielęgniarka rano miała wysoką gorączkę i od razu zgłosiła się do szpitala. Tam dwukrotnie zbadano jej krew. Oba badania potwierdziły, że została zarażona. Opiekowała się duchownym tylko przez jeden dzień.

Minister zdrowia Ana Mato powołała gabinet kryzysowy. Szczegółowego zbadania przyczyn zarażenia zażądali Generalna Rada Pielęgniarska i politycy. Lekarze ze szpitala, w którym leżał misjonarz, zapewniają, że przestrzegali wszelkich środków bezpieczeństwa.
Zarażenie wirusem Eboli w madryckim szpitalu to pierwszy taki przypadek poza Afryką.