Mimo kłopotów z wyposażeniem Bundeswehry Niemcy są gotowe do zaangażowania się w misje na północy Iraku czy Ukrainie. Zapewniła o tym niemiecka minister obrony.

W wywiadzie dla telewizji ARD minister Ursula von der Leyen powiedziała, że kryzys w Iraku, na Ukrainie czy epidemia eboli nie mogą czekać. Jej zdaniem Niemcy muszą zaangażować się w rozwiązanie tych problemów i są w stanie to zrobić. Niemiecka minister podkreśliła, że w przypadku Ukrainy chodzi wyłącznie o misję pod auspicjami OBWE. Niemiecka armia miałaby dostarczyć drony, które miałyby kontrolować tereny, na których trwają walki. Z kolei w przypadku Iraku chodzi o szkolenie irackich i kurdyjskich sił bezpieczeństwa walczących z dzihadystami z Państwa Islamskiego.

W ostatnich tygodniach głośno było o problemach z wyposażeniem niemieckiej armii. Ministerstwo obrony przyznało, że z powodu niesprawnego sprzętu Niemcy nie mogłyby obecnie w pełni wykonać zobowiązań wobec sojuszników w NATO. Chodziło głównie o niewystarczającą liczbę gotowych do lotu myśliwców.