Staniszkis dodała, że dobrze byłoby, gdyby premierem w obecnej sytuacji był ktoś przygotowany, a nie uczący się w marszu.
Socjolog podkreśliła, że obecna sytuacja międzynarodowa jest szalenie skomplikowana i przerośnie Ewę Kopacz.
Zdaniem Staniszkis Ewie Kopacz brakuje umiejętności do poprowadzenia rządu w trudnym czasie, nie będzie potrafiła koordynować resortów.
Nie za wszystko jednak przyszła premier była ganiona. Profesor pochwaliła ją za umiejętność szybkiej nauki.
Staniszkis zapytana o to, kogo widziałaby na miejscu przewodniczącego PO oraz premiera, stwierdziła, że lepszym przewodniczącym partii byłby Grzegorz Schetyna, a prezesem Rady Ministrów mógłby zostać obecny szef NIK, Krzysztof Kwiatkowski.