Trzy włoskie misjonarki zostały zamordowane w Burundi w środkowej Afryce. Okoliczności zbrodni nie zostały dotąd ustalone. Siostry Lucia, Olga i Bernardette należały do zgromadzenia misjonarek ksawerianek, którego dom generalny znajduje się we Włoszech w Parmie. Wiadomość o ich zamordowaniu podała tamtejsza diecezja.

Potwierdziło ją potem ministerstwo spraw zagranicznych, a szefowa włoskiej dyplomacji Federica Mogherini w imieniu własnym i rządu przesłała kondolencje zgromadzeniu. Jak napisała, kolejny raz jesteśmy świadkami ofiary tych, którzy z całkowitym oddaniem niosą ulgę cierpieniom, jakie wciąż jeszcze dręczą kontynent afrykański. Rząd Włoch będzie się domagać od władz Burundi wyświetlenia okoliczności morderstwa - dodała Mogherini.

Zapowiedziała też, że władze będą zabiegać o jak najszybsze przewiezienie ciał trzech zakonnic do kraju. Zbrodnię popełniono w siedzibie misji ksawerianek w mieście Kamenge. Jak sugerują lokalne władze, zabójca może być osobą niezrównoważoną psychicznie.