Rosyjska pomoc humanitarna dla południowo-wschodniej Ukrainy jest już w drodze. Dziś nad ranem (ok. godz. 2.40 czasu warszawskiego) kolumna złożona z 280 samochodów ciężarowych wiozących 2 tysiące ton pomocy wyruszyła z podmoskiewskiego miasta Naro-Fominsk.

Rosyjska telewizja „Wiesti" poinformowała, że ciężarówki wiozą 400 ton kasz, 100 ton cukru, 62 tony odżywek dla dzieci, 54 tony lekarstw i materiałów medycznych, 12 tysięcy śpiworów i 62 generatory prądotwórcze.

Dziennikarz rosyjskiej telewizji poinformował, że droga, jaką jadą ciężarówki nie jest ujawniana ze względów bezpieczeństwa. Wiadomo jednak, że za 2-3 dni ciężarówki dojadą do ukraińskiej granicy. "Tam będą już przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, którzy wcześniej obiecali, że pomogą dostarczyć całą pomoc humanitarną dla mieszkańców Donbasu" - dodał.

Pomoc humanitarną mieli zebrać biznesmeni z Moskwy i obwodu moskiewskiego. Zaś kolumna samochodów należy do rosyjskiego Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych. To właśnie ten resort zajmuje się między innymi okazywaniem pomocy humanitarnej terenom, które na przykład nawiedziły powodzie czy trzęsienia ziemi.