Separatyści zgodzili się na dostęp przedstawicieli ukraińskich władz do miejsca, gdzie spadł zestrzelony przez bojówkarzy w czwartek samolot. Na Wschodzie wciąż trwają walki, których nie przerwała śmierć niemal 300 pasażerów cywilnego lotu.

Szef ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Walentyn Nalywajczenko powiedział, że separatyści zgodzili się na stworzenie "kwadratu bezpieczeństwa" - zgodę na to wyrazili w czasie rozmów z przedstawicielami Kijowa, Moskwy i OBWE. Ukraińcy mają zamiar zabrać ciała ofiar, przewieźć do Charkowa i przekazać je rodzinom.

Tymczasem minister obrony Walerij Heletej poinformował, że żołnierze zdobyli południowo-wschodnią część Ługańska, a także odblokowali dostęp do ługańskiego lotniska. Władze informowały o odzyskaniu dostępu do portu lotniczego już wcześniej, jednak później w rejonie tym znów toczyły się zaciekłe walki. Żołnierze weszli też na terytorium lotniska w Doniecku.

Armia prowadzi także działania ofensywne w okolicach miejscowości Łysyczansk i Siewierodonieck. Centrum Operacji Antyterrorystycznej informuje, że żołnierze zablokowali też jeden z ważnych węzłów komunikacyjnych Zagłębia Donieckiego. Ogółem Ukraińcy zajęli terytorium o szerokości 10-15 kilometrów, które wcześniej było kontrolowane przez separatystów. Żołnierze zwiększyli także kontrolę nad granicą z Rosją, choć jeszcze w pełni jej nie kontrolują.