Tragiczny wypadek w Stargardzie Szczecińskim: policjant czyszcząc w domu swoją służbową broń, postrzelił w głowę 13-letniego syna. Chłopiec całą noc spędził w szpitalu w Stargardzie Szczecińskim - niestety nad ranem zmarł.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Stargardzie Szczecińskim. Prokurator Małgorzata Wojciechowicz w rozmowie z IAR wyjaśniła, że prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku. W dniu tragedii na miejsce zdarzenia przybyli prokurator i biegły z zakresu balistyki. - Zabezpieczono broń z której padł strzał - powiedziała IAR prokurator.

Policjant cały czas przebywa pod opieką psychologów. Na razie nie usłyszał żadnych zarzutów. Według wstępnych ustaleń w chwili, gdy doszło do tragedii, przygotowywał się do nocnej służby.