Po wykryciu dwóch domniemanych szpiegów działających dla Stanów Zjednoczonych, Niemcy zaostrzają ton wobec Waszyngtonu. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble nazwał głupim działanie Amerykanów.

Schaeuble przyznał w telewizji Phoenix, że gdyby nie bliskie partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi Niemcom zapewne nie udałoby się obronić przed wieloma zagrożeniami terrorystycznymi. Dodał jednocześnie, że nie oznacza to, że Amerykanie mogą werbować w Niemczech - jak się wyraził - trzeciorzędnych ludzi. Schaueble stwierdził, że chce mu się płakać z powodu takiej głupoty.

Niemieccy politycy wciąż zastanawiają się jaka powinna być reakcja Niemiec na najnowszy skandal szpiegowski. Sugeruje się wydalenie z Niemiec części pracowników amerykańskiej ambasady. Mówi się także o tym, że niemiecki wywiad powinien zacząć szpiegować Amerykanów.

W ostatnich dniach niemieckie służby zatrzymały dwóch obywateli Niemiec podejrzanych o działalność agenturalną na rzecz Stanów Zjednoczonych. Jeden z podejrzanych to pracownik niemieckiego wywiadu, drugi zatrudniony był w ministerstwie obrony.