- Rząd najwyraźniej uważa, że nic się nie stało. Ja też uważam, że nic się właściwie nie stało, ale jakieś normalne reguły przyzwoitości wymagają, żeby Jego Ekscelencja Bartłomiej Sienkiewicz złożył dymisję, Jego Ekscelencja Radosław Sikorski złożył dymisję - komentuje w rozmowie z dziennikiem.pl ujawnienie przez "Wprost" nagrań rozmów ministrów rządu Donalda Tuska eurodeputowany i lider Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke.

Janusz Korwin-Mikke podkreśla, że obecnego szefa MSZ uważa za całkiem dobrego ministra, ale nie może on pełnić tej funkcji, skoro prywatnie ma inne zdanie, niż wynika z jego polityki. - Ja wiem, że pan Radosław Sikorski jest dobrym ministrem spraw zagranicznych, bo znam jego wypowiedzi z WikiLeaks, rozmawiałem z nim prywatnie i wiem, co on myśli naprawdę. Ale to bardzo dobrze, że rządzi nami człowiek, który myśli rozsądnie, tylko wygaduje głupoty dla publiki - mówi lider Kongresu Nowej Prawicy.

Mimo to, zdaniem Korwin-Mikkego, po ujawnieniu przez "Wprost" nagrania rozmowy Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim, szef MSZ powinien podać się do dymisji.

Całą rozmowę można obejrzeć na portalu dziennik.pl.