W opinii Piotra Krupy, prezesa zarządu KRUK SA, barierą rozwoju firm zarządzających wierzytelnościami może być dostęp do finansowania inwestycji w nowe portfele.

– Dlatego w Grupie KRUK stawiamy na mocno zdywersyfikowane źródła finansowania w postaci kredytów bankowych (470 mln zł dostępnych linii kredytowych na koniec I kwartału 2014 roku), czy też emisji obligacji publicznych oraz prywatnych (555 mln zł na koniec I kwartału 2014 roku) – mówi Piotr Krupa.

Jak podkreśla, drugim ważnym elementem jest skłonność banków do sprzedaży wierzytelności. W przypadku wierzytelności konsumenckich banki przekonały się, że sprzedaż wierzytelności do wyspecjalizowanej firmy przynosi wymierne korzyści (także podatkowe). Dzięki temu rynek znacząco się rozwinął. Sprawa pozostaje otwarta w przypadku wierzytelności zabezpieczonych hipotecznie i korporacyjnych. Tutaj również wiele wskazuje na to, że rynek otworzy się na większą skalę. Dla banków jest to szansa na poprawę wskaźników oraz uwolnienie gotówki.

Jednocześnie Piotr Krupa zaznacza, że rynek zarządzania wierzytelnościami w Polsce wciąż się dynamicznie rozwija. Według szacunków wartość nominalna sprzedanych wierzytelności w Polsce w 2013 roku wyniosła około 11,2 mld zł, w porównaniu do 9,4 mld zł w 2012 roku (w tym banki 8,5 mld zł w 2013 roku, w porównaniu do 8,6 mld zł rok wcześniej).

Korporacyjne i hipoteczne

Jeśli chodzi o główne kierunki rozwoju, to zdaniem prezesa zarządu KRUK SA można je podzielić na trzy obszary. Po pierwsze jest to rynek wierzytelności konsumenckich. Od trzech lat pozostaje w fazie stabilnego wzrostu. Suma sprzedanych przez banki niezabezpieczonych wierzytelności konsumenckich, stanowiących podstawowy segment odzyskiwanych przez Grupę KRUK należności, wzrosła w 2013 roku z poziomu ok. 6,6 mld zł do poziomu ok. 6,7 mld zł. Łącznie z wierzytelnościami sprzedawanymi przez inne instytucje finansowe oraz podmioty z branży telekomunikacyjnej wartość nominalna sprzedanych wierzytelności konsumenckich wyniosła ponad 9,4 mld zł. Nakłady firm inwestujących w wierzytelności konsumenckie od trzech lat wynoszą ponad 1 mld zł rocznie. Drugim ważnym rynkiem są wierzytelności korporacyjne.

– Widzimy potencjał wzrostu w portfelach nieregularnych wierzytelności korporacyjnych, których wartość na bilansach polskich banków ustabilizowała się na poziomie ponad 30 mld zł. Wartość nominalna wierzytelności sprzedanych w 2013 roku wyniosła niespełna 1,8 mld złotych, w porównaniu do 2,0 mld zł rok wcześniej, przy rocznych nakładach w granicach 100 mln zł. Wzrost skłonności banków do sprzedaży w tym segmencie może istotnie wpłynąć na jego rozwój – mówi Piotr Krupa.

Po trzecie szansą na rozwój są również portfele nieregularnych wierzytelności hipotecznych. Ich wartość na bilansach polskich banków na koniec 2013 roku wyniosła rekordowe 10 mld zł i wzrosła prawie czterokrotnie w ciągu ostatnich 5 lat.

– W marcu 2014 roku dokonaliśmy największej dotąd na polskim rynku inwestycji w wierzytelności zabezpieczone hipotecznie, inwestując 230 mln zł w portfel o wartości nominalnej ponad 710 mln zł. Wiele wskazuje na to, że obecnie banki będą coraz częściej i chętniej organizowały aukcje nieregularnych wierzytelności hipotecznych. Już dziś przewagę Grupy KRUK stanowi odpowiednie przygotowanie organizacyjne i finansowe. Chcemy aktywnie uczestniczyć w rozwoju tego rynku. Finansowanie kolejnych portfeli hipotecznych będzie się odbywało z własnych środków lub ze środków pochodzących z kredytów czy też emisji obligacji. Warto tutaj nadmienić, że do każdej sprawy podchodzić będziemy indywidualnie. Wszędzie tam, gdzie będzie to możliwe, chcemy polubownie porozumieć się z osobami zadłużonymi. Jesteśmy otwarci na dialog i poszukiwanie rozwiązań typu win-win – zapewnia prezes Piotr Krupa.

W ręce wyspecjalizowanej firmy

Przy okazji warto podkreślić, że coraz częściej najlepszym wyjściem staje się oddanie windykacji należności w ręce wyspecjalizowanej firmy. Odzyskiwanie należności wymaga bowiem doświadczenia negocjacyjnego i psychologicznego. Mianowicie moment, kiedy do dłużnika zgłasza się już nie wierzyciel, a właśnie firma windykacyjna, jest tym, w którym uświadamia on sobie, że jego dług nie jest już sprawą między dwiema stronami, ale że w procesie tym pojawił się trzeci uczestnik. Taki, który działa nie tylko w imieniu próbującego odzyskać swój dług wierzyciela, ale także posiada szeroką wiedzę z zakresu prawa, windykacji i finansów.

Praca firmy windykacyjnej polega na kontakcie z dłużnikiem, często wielokrotnym. Współczesny windykator najczęściej przedstawia dłużnikowi propozycje ugodowe, przekonując go, że dobrowolna spłata zadłużenia jest najlepszym i najtańszym sposobem rozwiązania problemu. Kontakt z dłużnikiem odbywa się w ramach przyjętego prawa i zgodnie z odgórnie akceptowanymi zasadami. W praktyce wykorzystywanych jest wiele sposobów kontaktowania się z dłużnikiem: telefonicznie, pisemnie, SMS-em, e-mailem oraz w trakcie wizyty. W czasie tych kontaktów przedstawiciele firm windykacyjnych mają wskazać dłużnikowi możliwości i zasady spłaty wierzytelności.

Faktycznie reprezentanci firm windykacyjnych pełnią rolę negocjatorów, którzy informują dłużników o terminach płatności, wysokości zobowiązań, konsekwencjach dalszego braku płatności. W sposób jasny określają też warunki spłaty zadłużenia. Proces ten rozłożony jest w czasie i dłużnik ma realny wpływ na jego przebieg. Oczywiście windykator dąży do odzyskania należności w maksymalnie krótkim czasie, ale bardzo często dochodzi do zawierania ugód i płatności w ratach. Co ważne, profesjonalny windykator nigdy nie pozostaje też anonimowy. Wszelkie pisma kierowane są do dłużnika na dokumentach zawierających oficjalne dane kontaktowe, które można bardzo łatwo zweryfikować.

Skuteczne narzędzia

Skuteczny windykator jest kreatywny i stosuje indywidualne podejście do dłużnika. Najważniejszą rzeczą, o jakiej musi pamiętać, jest to, że każda sprawa jest inna. Bardzo często powodem problemów ze zwrotem zobowiązań jest zła sytuacja finansowa albo problemy życiowe dłużnika, a nie tylko zła wola. Reakcja każdego dłużnika na standardową wręcz procedurę może być różna. W sposób znaczący może też odbiegać od reakcji innych osób mających problemy z regulowaniem swoich zobowiązań finansowych. Dlatego ważne jest, aby firma windykacyjna wprowadziła proces kontroli prowadzonych spraw.

Dopiero w przypadku, gdy dłużnik wyrazi jednoznaczną opinię, że nie życzy sobie dalszego kontaktu ze strony wierzyciela lub windykatora, drugiej stronie nie pozostaje nic innego, jak skierowanie sprawy do sądu.

Krzysztof Tomaszewski

krzysztof.tomaszewski@infor.pl