Prezes Instytutu Spraw Publicznych broni ministra Sienkiewicza. Doktor Jacek Kucharczyk stwierdził w radiowej Jedynce, że w słowach szefa MSW, nielegalnie nagranych w restauracji Sowa&Przyjaciele, nie ma nic "bulwersującego i obrazoburczego".

Socjolog jest zdania, że Bartłomiej Sienkiewicz ma "trzeźwą wiedzę" na temat obecnych realiów politycznych. W jego opinii, gdybyśmy skupili się jedynie na treści wypowiedzi, a nie na jej formie, to doszlibyśmy do wniosku, że minister wyraził wiele cennych uwag o tym, jak działa państwo oraz jakie ma problemy. Doktor Kucharczyk powiedział, że szef MSW oraz prezes NBP rozmawiali również o tym, jak wspomniane problemy można rozwiązywać.

Socjolog wyraził opinię, że obecny rząd dotrwa do kolejnych wyborów. "Nie wierzę w zebranie tych 231 głosów potrzebnych, aby uchwalić konstruktywne wotum nieufności" - stwierdził. Doktor dodał, że nie wyobraża sobie takiej ugody w obecnym sejmie.

Bartłomiej Sienkiewicz podczas prywatnej rozmowy z Markiem Belką w jednej z mokotowskich restauracji stwierdził między innymi, że "państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje". Całość rozmowy szefa MSW i prezesa Banku Polskiego została wczoraj udostępniona przez "Wprost". Tygodnik jutro w południe ma przekazać nagrania prokuraturze.