"Na razie nie ma powodu przypuszczać by próbowano wpływać na zablokowanie kontroli skarbowej żony Sławomira Nowaka" - powiedział na konferencji premier Donald Tusk, powołując się na informacje ministra finansów.

Szef rządu odniósł się w ten sposób do ujawnionych przez Wprost nagrań, na których były minister transportu prosił byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza o interwencję w sprawie kontroli skarbowej swojej żony. Odpowiedź byłego wówczas wiceministra była pozytywna.

Premier zaznaczył jednak, że tak wynika ze wstępnych ustaleń, a sprawę dokładnie będzie musiała wyjaśnić prokuratura. Podkreślił, że sam fakt rozmowy i zgoda pomocy wyrażona przez wiceministra, jest dyskwalifikująca dla obu polityków. Dodał, że nie dopóki będzie szefem Platformy, to nie będzie już współpracował ze Sławomirem Nowakiem.

Na nagraniach był też prezes NBP Marek Belka, który zgodził się na ewentualne finansowanie deficytu państwa przez jego instytucję, a jednym z warunków które postawił była dymisja ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego.