W kuluarach Rady Najwyższej Ukrainy coraz głośniejsza staje się sprawa przekupywania deputowanych przez prorosyjskich lobbystów i przedstawicieli tak zwanej "familii" byłego prezydenta Janukowycza. Przekupieni politycy mają stworzyć w ukraińskim parlamencie grupę reprezentującą politykę Kremla.

W skład grupy deputowanych, którzy według doniesień ukraińskich mediów otrzymują tysiące dolarów za sformowanie prokremlowskiego ugrupowania w Radzie Najwyższej, wchodzą parlamentarzyści, którzy opuścili w ostatnim czasie Partię Regionów. Było to ugrupowanie wspierające byłego prezydenta Wiktora Janukowycza. Dwudziestu jeden parlamentarzystów, którzy opuścili partię, tworzy w tej chwili własną grupę parlamentarną.

Ina Bogosławskaja, deputowana do parlamentu ukraińskiego wyjaśnia, że to bardzo wstydliwa i gorzka prawda. W Radzie Najwyższej formuje się przekupiona za ogromne pieniądze grupa prokremlowska. Finansowym menedżerem tych ludzi jest Kurczenko. Bogosławskaja nie wymienia ich nazwisk, ale zapewnia, że jeżeli ci ludzie nie porzucą tych układów, to trzeba będzie rozpocząć przeciw nim sprawy karne.

Serhij Kurczenko to ukraiński biznesmen blisko powiązany z klanem Wiktora Janukowycza. Władze ukraińskie prowadzą przeciw niemu kilkanaście śledztw. Kijowski Majdan od dawna apeluje o rozwiązanie Rady Najwyższej i ogłoszenie przedterminowych wyborów parlamentarnych.