Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo z urzędu w sprawie niewpisania przez Janusza Palikota drogiego zegarka do oświadczenia majątkowego - informuje tvn24.pl. Według ustaleń "Newsweeka" Palikot przez co najmniej sześć lat nie wpisywał zegarka marki Breitling Navitimer Montbrillant wartego według tygodnika ok. 15-18 tys. złotych.

Wszczęcie śledztwa w sprawie Palikota potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Dariusz Korneluk, szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej. Palikot może usłyszeć zarzuty z art. 233 Kodeksu karnego ("kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3").

Po publikacji "Newsweeka" Palikot uzupełnił oświadczenie majątkowe wpisując do niego zegarek. Wcześniej kłopoty z powodu nie wpisana do oświadczenia majątkowego drogiego zegarka miał już były minister transportu Sławomir Nowak (sprawę nagłośnił "Wprost").