31 ofiar śmiertelnych i ponad 90 rannych - to tragiczny bilans zamachu terrorystycznego, do którego doszło dziś rano w Urumczi, w północno-zachodnich Chinach. To kolejny w ostatnich miesiącach akt terroru w tym kraju.

Tragedia rozegrała się na porannym targu artykułów spożywczych w Urumczi. Z dwóch stron w tłum kupujących wjechały samochody terenowe. Z okien pojazdów wyrzucano też materiały wybuchowe. Jedna z maszyn eksplodowała. Wiele z ofiar zamachu to starsi ludzie, którzy zazwyczaj o tej porze dnia robią zakupy na targowiskach. Jak do tej pory odpowiedzialności za akt terroru nie wzięła na siebie żadna organizacja.

W ubiegłym miesiącu na dworcu w Urumczi eksplodowała bomba, zabijając 3 osoby, a raniąc prawie 80. W marcu na dworcu w Kunmingu grupa nożowników zasztyletowała 29 osób. Ponad 140 podróżnych zostało rannych. Zaledwie wczoraj sąd w Xinjiangu skazał na wieloletnie więzienie 39 osób, którym chińskie organy śledcze udowodniły powiązania z terroryzmem.