Gruziński premier nie ma wątpliwości, że jego kraj podpisze umowę stowarzyszeniową bez przeszkód ze strony Moskwy. Tak Irakli Garibaszwili mówił po rozmowach w Brukseli z szefem Komisji Europejskiej. Gruzja ma podpisać porozumienie ze Wspólnotą 27 czerwca.

Premier Garibaszwili zwrócił uwagę, że kwestia relacji między Brukselą a Tbilisi była omawiana podczas niedawnego spotkania przedstawiciela gruzińskich władz z wiceszefem rosyjskiej dyplomacji. „W imieniu całego rządu oświadczył on, że Rosja nie zamierza ingerować w umowę stowarzyszeniową, dlatego jestem przekonany, że podpiszemy ją bez żadnych komplikacji” - powiedział Garibaszwili. Szef Komisji Jose Barroso także wyraził taką nadzieję. „Oczekujemy, że rosyjskie władze uszanują suwerenne prawo Gruzji do ukończenia prac na porozumieniem z Unią i państwami członkowskimi” - podkreślił przewodniczący.

Gruzja parafowała umowę ze Wspólnotą w listopadzie na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Podpisanie dokumentu odbędzie się z udziałem przywódców 28 krajów członkowskich. Premier Gruzji podkreślił dziś, że nie jest to ostateczny cel unijno-gruzińskiej współpracy.