Minister kultury zapewnia, że blisko milion złotych wydanych na spot promujący Unię Europejską to niewygórowana cena. Według części mediów, rząd przepłacił, a według opozycji - to część kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Bogdan Zdrojewski mówił w radiowej Trójce, że na 99,9 procent jest pewien, iż Państwowa Komisja Wyborcza nie podzieli zastrzeżeń opozycji. Dodał, że jeśli chodzi o wydatki na spot, wpływ na nie miało wykorzystanie w reklamówce utworu Beatlesów.

Według ministra, kilkaset tysięcy złotych to nie jest wysoki koszt, tym bardziej, że środków finansowych na tego typu działania jest zdecydowanie więcej. "Nie nadużywamy tego" - dodał gość Trójki.

Bogdan Zdrojewki ponadto zaznaczył, że prawa autorskie do utworów czwórki z Liverpoolu są z reguły bardzo wysokie, a w tym przypadku udało się je uzyskać za niższą cenę, co - jak podkreślił - "jest niezłym rezultatem".

Produkcja spotu zamknęła się w kwocie 922 tysięcy złotych, z czego około 319 tys. zł kosztowały prawa autorskie do utworu The Beatles. Według "Gazety Wyborczej", koszt produkcji spotu zadziwił branżę reklamową, a rozmówcy dziennika mówili o możliwości zrobienia podobnej reklamówki za znacznie niższą cenę.