Pierwsi świadkowie będą zeznawać w procesie Brunona Kwietnia. Dziś kolejna rozprawa w sprawie doktora chemii oskarżonego o przygotowywanie i planowanie zamachu na Sejm oraz władze Polski.

Ponad dwa tygodnie temu zakończyła się niejawna cześć procesu, podczas której zarówno Brunon Kwiecień i drugi oskarżony Maciej O. składali wyjaśnienia.

Teraz sąd wezwał pierwszych pięciu świadków. Wśród nich są między innymi żona i matka Brunona Kwietnia. „Już wiadomo, że te przesłuchania się nie odbędą, bo zarówno matka i żona skorzystały z prawa do odmowy składania zeznań. Sąd wezwał dziś również dalszą rodzinę Brunona Kwietnia, ale naszym zdaniem nie mają oni ważnych informacji do przekazania” - mówi mecenas Maciej Burda, obrońca oskarżonego.

Lista świadków w sprawie zawiera 98 osób. Obrona wybrała 12 najważniejszych z nich i zaproponowała, aby sąd przesłuchał ich w pierwszej kolejności. Zdaniem obrony w grupie kluczowych świadków są agenci ABW, którzy byli w grupie Brunona Kwietnia, trzech studentów, których doktor chemii miał nakłaniać do przeprowadzenia zamachu na Sejm oraz jego rzekomy inspirator.

Brunon Kwiecień, według śledczych chciał wysadzić w okolicach Sejmu wypełniony materiałami transporter opancerzony. Doktor chemii z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie usłyszał 9 zarzutów. Między innymi podżegania do przeprowadzenia zamachu, czy nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych i borni. Grozi mu 15 lat więzienia. Oprócz niego na ławie oskarżonych zasiada Maciej O. 43-letni mężczyzna miał posiadać bez zezwolenia pistolety i karabiny oraz handlować bronią.