Najbliższa rodzina Brunona K. nie chce zeznawać przed sądem. Żona i matka doktora chemii oskarżonego o planowanie i przygotowywanie zamachu na Sejm odmówiły składania zeznań przed sądem - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.

W czasie następnej rozprawy w procesie Brunona K. wezwanych zostało pięciu świadków. W tym, jego żona i matka. „Już wiemy, że te przesłuchania się nie odbędą. Obie kobiety odmówiły składania zeznań przed sądem mówi mecenas. Ponadto na poniedziałkową rozprawę wezwanych jest trzech świadków z dalszej rodziny. Naszym zdaniem nie mają one istotnych informacji o sprawie” - mówił w rozmowie z IAR mecenas Maciej Burda obrońca oskarżonego.

Kobiety nie muszą podawać przyczyn odmowy składania zeznań. Obrona zaproponuje, aby odczytać wyjaśnienia żony Brunona Kwietnia złożone w prokuraturze. „Matka Brunona Kwietnia nie może przyjechać do sądu, ze względu na swój stan zdrowia” - wyjaśnia mecenas Burda.

Matka Brunona K. odmówiła składania zeznań już na etapie śledztwa prokuratorskiego. Lista świadków zawiera 98 osób. Obrona wyselekcjonowała 12-u najważniejszych z nich i zaproponowała, aby sąd przesłuchał ich w pierwszej kolejności. Chodzi między innymi o agentów ABW i trzech studentów, których Brunon K. miał nakłaniać do przeprowadzenia zamachu na Sejm.