Należy położyć kres dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową - stwierdza rezolucja przyjęta przez Parlament Europejski. Dokument, który wzbudził wiele kontrowersji poparło 394 posłów głównie frakcji lewicy i liberałowie, 176 było przeciw, 72 się wstrzymało.

Posłowie wyrazili zaniepokojenie, że prawa osób odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej nie są dostatecznie chronione. Powołują się na najnowsze badania, które wskazują, że w grupie tej 47% osób czuło się w ostatnim roku dyskryminowane lub nękane. Dokument zwraca też uwagę na nieobecność w prawie europejskim i krajowym kwestii związanych z osobami transseksualnymi oraz brak badań w tej dziedzinie.

Największe kontrowersje wśród posłów prawicy budziło wezwanie do wzajemnego uznania konsekwencji prawnych związków homoseksualnych - we wszystkich państwach Unii. Oznaczałoby to nabywanie praw także w krajach, które nie uznają takich związków. Ponadto Parlament wezwał Światowa Organizację Zdrowia do wykreślenia odmiennej tożsamości płciowej z katalogu zaburzeń psychicznych. Rezolucja proponuje także karanie za wygłaszanie opinii, które mogą być uznane za homofobiczne.

Opinie polskich posłów o wymowie rezolucji były podzielone.