Hiszpańska monarchia traci poparcie. Po raz pierwszy w czasach demokracji ponad połowa społeczeństwa wypowiedziała się przeciwko obecnej formie ustroju - wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut opinii publicznej Sigma. Spada też poparcie dla króla Juana Carlosa. Jego panowanie oceniane jest coraz gorzej.

Sondaż przeprowadzono po bożonarodzeniowym orędziu króla, w którym monarcha obiecywał dać przykład uczciwości i przejrzystości. Mimo to jego popularność spada. Ponad 62 procent ankietowanych uważa, że mający 76 lat król powinien abdykować, prawie tyle samo źle ocenia lata jego panowania, a 70 procent uważa, że Juan Caros nie będzie w stanie odbudować prestiżu monarchii. Obecny ustrój polityczny Hiszpanii popiera 49 procent ankietowanych - po raz pierwszy mniej niż połowa.

Zdaniem wiekszości, popularność korony wzrośnie, kiedy na tronie zasiądzie książę Filip. Następca hiszpańskiego tronu i królowa Sofia są jedynymi, którzy nie stracili popularności w społeczeństwie. Najbardziej krytykowanym członkiem rodziny królewskiej jest Iniaki Urdangarin, który został oskarżony o zdefraudowanie z kasy państwa 15 mln euro.