Julia Tymoszenko apeluje do Ukraińców o masowy udział w antyrządowych i prozachodnich manifestacjach. Oświadczenie byłej premier odczytała jej córka Jewhenia.

Zdaniem Julii Tymoszenko, poranne rozpędzenie pokojowej demonstracji w Kijowie, to dowód na to, że Wiktor Janukowycz wprowadza na Ukrainie dyktaturę. Jedynym ratunkiem jest masowy udział Ukraińców w akcjach protestacyjnych w niedzielę i w następnych dniach.

"Jeżeli milcząc opuścimy głowy, zaakceptujemy tę zwierzęcą przemoc, będziemy udawać, że nic się nie stało i pójdziemy zajmować się swoimi sprawami, oznacza to, że nie jesteśmy warci wolności" - napisała Julia Tymoszenko.

Opozycja ma zamiar jutro zorganizować demonstrację w stolicy. Jednak już teraz na placu świętego Michała w Kijowie protestuje od 5 do 10 tysięcy osób. Przejeżdżające samochody trąbią na znak poparcia. Ludzie trzymają transparenty wzywające do obalenia władzy.