Polski Związek Piłki Nożnej odrzuca wniosek policji o rozgrywanie meczów ekstraklasy bez kibiców gości. Zbigniew Boniek oświadczył, że Związek nie podejmie uchwały nakazującej rozgrywanie meczów ekstraklasy, pozostałych do końca rozgrywek, bez udziału kibiców drużyn przyjezdnych.

Wnioskował o to wczoraj Komendant Główny Policji z powodu pogarszającego się stanu bezpieczeństwa w związku z przejazdami kibiców. Na 136 meczów piłkarskich, rozegranych w ostatnich miesiącach, odnotowano 73 przypadki naruszeń prawa. "W ocenie PZPN wprowadzenie tego typu zbiorowej sankcji dyscyplinarnej byłoby niewłaściwe oraz nie przyniosłoby poprawy sytuacji" - uważa Zbigniew Boniek.

Mecze bez kibiców gości? Policja i minister sportu chcą walczyć z burdami kiboli / Newspix / RAFAL OLEKSIEWICZ PRESSFOCUS

Prezes PZPN przekonuje, że zamknięcie wszystkich sektorów gości w całym kraju mogłoby zostać odczytane jako akt bezsilności i kapitulacji wobec stosunkowo nielicznej - jego zdaniem - grupy chuliganów. Ponadto mogłoby przynieść efekt odwrotny od zamierzonego, gdyż kibice polskich klubów wielokrotnie udowadniali, że brak biletów na mecz nie powstrzymuje ich od podróżowania w ślad za swoją drużyną.

W opinii Bońka, nieprawdą jest jakoby stan bezpieczeństwa na polskich stadionach stale ulegał pogorszeniu. Jego zdaniem potwierdzają to również statystyki będące w posiadaniu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

"Ani PZPN ani żaden z jego członków nie ponosi odpowiedzialności za zapewnienie bezpieczeństwa w tzw. przestrzeni publicznej - na drogach, w pociągach, na stacjach benzynowych czy plażach. Jest to ustawowy obowiązek policji" - napisał prezes PZPN w liście skierowanym do Komendanta Głównego. Podkreślił, że zarówno policja jak i organizator posiadają już dziś odpowiednie instrumenty, aby zagwarantować bezpieczeństwo meczów.

To nie koniec debaty. Tak policja odpowiada na decyzję PZPN. Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji powiedział IAR, że nadal trzeba rozmawiać o sposobach poprawy bezpieczeństwa. Hajdas dodał, że przyjęcie propozycji komendanta głównego pozwoliłoby opracować konkretne rozwiązania w spokojniejszej atmosferze. "My dalej będziemy robić swoje, zabezpieczać przejazdy kibiców" - dodaje policjant.

Hajdas podkreśla, że za specjalne przejazdy kibiców w większym stopniu odpowiedzialność powinni brać organizatorzy. Policja zwraca uwagę na małą liczbę nałożonych przez kluby zakazów klubowych. Zdaniem Hajdasa to organizatorzy przejazdu mogliby takie zakazy nakładać na kibiców, którzy na przykład rzucają race na peron. Mogliby też odmówić takim osobom udziału w przejeździe na kolejny mecz. Policjant zaznacza, że większość kibiców zachowuje się dobrze, a problemy są z niewielkimi grupkami chuliganów. Wobec tych osób ze strony klubów brakuje jednak zdecydowania.

Na 136 meczów piłkarskich, rozegranych w ostatnich miesiącach, odnotowano 73 przypadki naruszeń prawa. W ocenie PZPN, wprowadzenie zbiorowej sankcji dyscyplinarnej jak rozgrywanie meczów bez kibiców gości byłoby niewłaściwe i nie przyniosłoby poprawy sytuacji.