Coraz dłuższe kolejki do specjalistów, nieefektywne wydawanie pieniędzy na leczenie, zaniedbanie profilaktyki i promocji zdrowego stylu życia. Taka diagnoza wyłania się z raportu "Zdrowie priorytetem politycznym państwa".

Były minister zdrowia Marek Balicki uważa, że konieczne są zmiany i jest rozczarowany, że premier nie odwołał obecnego szefa resortu Bartosza Arłukowicza. Jego zdaniem minister, który był najgorzej oceniany przez opinię publiczną pozostał na swoim stanowisku. Według Marka Balickiego oznacza to, że zdrowie do końca tej kadencji nie jest tematem, którym zajmie się rząd.

Profesor Tomasz Siemiątkowski ekspert Instytutu Ochrony Zdrowia uważa, że minister Arłukowicz nie realizuje swoich zapowiedzi. Wprowadzał w życie ustawę refundacyjną, która okazała się katastrofą - dodaje Siemiątkowski.

Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann wyjaśnił, że w resorcie trwają prace nad ustawą o zdrowiu publicznym oraz dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi. Projekty zostaną przedstawione na początku przyszłego roku. Podkreślił, że w ochronie zdrowia nie potrzeba rewolucji, ale zmian ewolucyjnych, które trwają, ale są bezpieczne dla pacjenta i systemu.
Raport "Zdrowie Priorytetem Politycznym Państwa - analiza i rekomendacje" został przygotowany przez Instytut Ochrony Zdrowia we współpracy z ekspertami i politykami. Ma zostać przesłany między innymi do resortu zdrowia oraz parlamentu.