Unia Europejska bez Wielkiej Brytanii byłaby gorsza - taką opinię wyraził dziś w Londynie Jacek Rostowski. Wicepremier i minister finansów był gościem honorowym dorocznej konferencji Konfederacji Przedsiębiorców. Jacek Rostowski przyznał w swym wystapieniu, że niepokoją go coraz częstsze na Wyspach głosy wzywające do opuszczenia Unii.

"Polska mówi kategorycznie: Unia to coś pozytywnego, a bez Wielkiej Brytanii byłaby gorsza" - oświadczył minister Rostowski, dodając jednocześnie, że "jak każde państwo członkowskie" nasz kraj nie zawsze zgadza się z kierunkiem wytyczanym przez Brukselę. Jako przykład podał kwestię polityki energetycznej. "Nie chcemy poświęcić naszej konkurencyjności na ołtarzu paliw odnawialnych tylko po to, by zadowolić lobby zielonych" - zastrzegł Rostowski dodając, że podobnie jak Londyn Warszawa podchodzi entuzjastycznie do wydobywania gazu łupkowego.

Minister podkreślił, że Polska "jest otwarta na biznes" i inwestycje z Wielkiej Brytanii. Przekonywał zebranych, że nasz kraj przeszedł "suchą nogą" przez kryzys dzięki szeregowi działań, które jednocześnie sprawiają, że inwestowanie nad Wisłą stało się atrakcyjniejsze. "Mamy jedne z najniższych podatków w Europie, zlikwidowaliśmy większość wcześniejszych emerytur i stopniowo podnosimy wiek emerytalny do 67 lat" - wyliczał minister Rostowski.