Prokuratura twierdzi, że ogień podłożono przy bocznych drzwiach wejściowych do meczetu - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Zaprzecza jakoby doszło do podłożenia bomby, a wszystkie informacje o tym mówiące nazywa nieprawdziwymi.
Imam Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku - Hani Hraish również twierdzi, że informacje o wybuchu bomby przed meczetem są fałszywe. Jego zdaniem wprowadzają one niepotrzebne zamieszanie. Imam dodaje, że gdyby podłożono ładunek wybuchowy, policja natychmiast ewakuowałaby okolicznych mieszkańców, a do takiej akcji nie doszło. Duchowny jest przekonany, że ten fałszywy alarm ma siać w Gdańsku niepokój i nie należy się zajmować tą sprawą.
Śledztwo w sprawie podpalenia gdańskiego meczetu prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Ogień strawił drzwi wejściowe oraz zniszczył część elewacji.