- Dziś na pewno wiemy, że ta teoria o brzozie została obalona. A więc de facto dziś powinniśmy wezwać Donalda Tuska do reaktywacji komisji Millera, bo pojawiły się nowe okoliczności - powiedział na antenie TVN24 Adam Hofman odnosząc się do słów prof. Chrisa Ciszewskiego, który stwierdził, że brzoza w Smoleńsku została ścięta kilka dni przed katastrofą.

Odnosząc się do II konferencji smoleńskiej, która rozpoczęła się w poniedziałek w Warszawie, Adam Hofman nazwał prezentację prof. Chrisa Ciszewskiego z Uniwersytetu w Georgii "kolejną rewelacyjną, przełomową rzeczą".

- Dziś na pewno wiemy, że ta teoria o brzozie została obalona - powiedział rzecznik PiS. - A więc de facto dziś powinniśmy wezwać Donalda Tuska do reaktywacji komisji Millera, bo pojawiły się nowe okoliczności - dodał.

Zapytany o to, czy uważa, że kontrowersje wokół prof. Rońdy, który przyznał się do "blefu" w rozmowie z dziennikarzem, mogą zaszkodzić PiS, Hofman podkreślił, że jest to "jednostkowy przypadek".

- On tą wypowiedzią, która nigdy nie powinna paść, dał asumpt do różnych teorii generalizujących - ocenił Hofman, podkreślając, że Rońda został odsunięty od prowadzenia poniedziałkowej konferencji. Dodał jednocześnie, że przypadek prof. Rońdy będzie wykorzystywany przez nieprzychylne zespołowi parlamentarnemu Antoniego Macierewicza media do "generalizowania, że wszystko, co się dzieje w sprawie Smoleńska, jest takim samym zachowaniem, jak to pana profesora".