Trzeba zreformować ONZ i lepiej urządzić świat - mówi Lech Wałęsa. Były prezydent Polski, legendarny przywódca "Solidarności" jest gospodarzem XIII Szczytu Noblistów, który zaczyna dziś trzydniowe obrady w Warszawie.

Lech Wałęsa nie jest zadowolony z podziału świata na polityczne bloki i strefy wpływów. Z dużym krytycyzmem przygląda się też działaniom organizacji międzynarodowych. Bo są nieskuteczne. Mówił o tym na wczorajszej, poprzedzającej dzisiejsze obrady, konferencji prasowej.

Zaznaczył, że nie chce likwidacji NATO, które - jego zdaniem - jest potrzebne, choć istniało w opozycji do Układu Warszawskiego, a tego już nie ma. Lech Wałęsa uważa, że nie do przyjęcia jest wzajemne wetowanie się mocarstw w Radzie Bezpieczeństwa: to nie rozwiązuje problemów świata.

Na Szczyt Noblistów do Warszawy zjechało - prócz laureatów tej prestiżowej nagrody -ponad 6 tysięcy osób. Udział w obradach potwierdził jego świątobliwość Dalajlama XIV. Ma przybyć Michaił Gorbaczow, autor tej idei