Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku dotyczy też dwóch przedsiębiorców: 44-letniego z Kołobrzegu i 58-letniego z Olsztyna. "Wszyscy usłyszeli zarzuty" - poinformował rzecznik białostockiej prokuratury, prokurator Adam Kozub.
Były dyrektor miał nie dopełnić swoich obowiązków. Odstąpił od naliczania kar umownych wykonawcy, który nie wywiązał się z umowy. Przedsiębiorca uniknął 136 tysięcy złotych kary. Miasto straciło pieniądze. Przedsiębiorcy są podejrzani o płatną protekcję.
"Biznesmen z Olsztyna miał też powoływać się na wpływy w olsztyńskim ratuszu" - uzupełnia rzecznik CBA, Jacek Dobrzyński. Wszystko wskazuje na to, że w zamian za pieniądze od kolegi z Kołobrzegu podjął się pośrednictwa w załatwieniu sprawy. Śledztwo jest w toku. Ma potrwać do 16 stycznia. Na razie podejrzani musieli wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości od 5 do 15 tysięcy złotych.