Hanna Grzeszczyk z Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu potwierdza wpłynięcie dokumentów. To zawiadomienie CBA oraz osiem segregatorów dokumentów.
Grzeszczyk dodała, że po zapoznaniu się z materiałami prokuratorzy podejmą decyzję czy wszcząć śledztwo i jeżeli tak, to z jakiego artykułu.
Wątpliwości CBA pojawiły się po kontroli dokumentów Pawła Adamowicza. Kontrola ta trwała od października 2012 roku do czerwca tego roku. Obejmowała ona sprawdzanie prawidłowości i prawdziwości oświadczeń składanych przez prezydenta Gdańska w latach 2007-2012.
Prezydent Gdańska, w wydanym 7 października oświadczeniu stwierdził, że nie ma żadnych podstaw, by kwestionować prawdziwość jego oświadczeń majątkowych. Dodał, że od początku podjął współpracę z organami kontrolnymi udostępniając im dokumentację i składając wyjaśnienia. Pisze, że zgłosił szereg wniosków dowodowych, które nie zostały zrealizowane.