Rzecznik GUS-u Artur Satora powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że rozmawiał z dziennikarzem gazety. Powiedział mu, że Urząd takie dane posiada, ale z ich publikacją czeka na stworzenie komentarza analitycznego. Artur Satora powiedział, że w odpowiedzi na stawiane mu przez dziennikarza zarzuty, obiecał opublikować dane najszybciej jak to będzie możliwe. Rzecznik GUS-u ma żal, że ta informacja nie znalazła się w tekście.
Artur Satora dodaje, że GUS nie chce być wikłany w walkę polityczną. Chodzi o zarzuty stawiane w artykule, że dane dotyczące emigracji z Polski są ukrywane, by pomóc rządowi. "Nie życzymy sobie abyśmy byli wikłani w jakiekolwiek polityczne spory. Statystyka publiczna jest instytucją neutralną i niezależną" - powiedział IAR rzecznik instytucji.
GUS opublikował już na swojej stronie internetowej dane, o których pisała "Rzeczpospolita". Wynika z nich, że potwierdziły się informacje gazety dotyczące tego, że pod koniec ubiegłego roku za granicą Polski przebywało 2 miliony 130 tysięcy naszych rodaków. "Rzeczpospolita" pisała, że to o 70 tysięcy więcej niż w 2011 roku i 130 tysięcy więcej niż w 2010 roku.