Dziś "Gazeta Polska" przedstawiła dokumenty, z których wynika, że podkarpacki kandydat Solidarnej Polski do Senatu był członkiem PZPR. Gazeta powołuje się na informacje z Instytutu Pamięci Narodowej. Ma znajdować się tam oświadczenie Kazimierza Ziobry z 1 stycznia 1980 roku o rezygnacji z członkostwa w PZPR.

Już podczas kampanii wyborczej sprawę opisywała "GP", jednak politycy Solidarnej Polski zapewniali, że są to zwykłe oszczerstwa. Rzecznik PiS Adam Hofman uważa, że dzisiejsze informacje kompromitują Solidarną Polskę, która została ufundowana na kłamstwie i wprowadzaniu wyborców w błąd.

Adam Hofman oczekuje, że politycy Solidarnej Polski przeproszą wszystkich za to, iż zaprzeczali informacjom o niechlubnej przeszłości swojego kandydata.

Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powtarza, że Kazimierz Ziobro zapewniał, iż nie należał do PZPR, gdy tworzyła się Solidarność. Polityk przyznaje, że co do wcześniejszego okresu działalności Kazimierza Ziobro, pewności nie ma.

Na początku tygodnia Solidarna Polska złożyła zawiadomienie do prokuratury, by ta sprawdziła, czy podczas kampanii na Podkarpaciu złamano prawo. Politycy SP twierdzili, że podczas kampanii "Gazeta Polska", posługując się fałszywymi dokumentami, napisała że Kazimierz Ziobro należał do PZPR.