Niedawno dzięki sędziemu Tulei głośno było o tzw. stalinowskich technikach wydobywczych, ale w kontekście prokuratorów z czasów IV RP. Tymczasem "Gazeta Wyborcza" dotarła jednak do dowodów, które jednoznacznie wskazują na stosowanie tych technik w 2008 roku, a więc już za rządów koalicji PO-PSL. Co ciekawe, prokurator Jacek Skała sam się przyznaje do ich stosowania.

Chodzi o głośną sprawę z 2008 roku, kiedy zatrzymano prezesa Comarchu i Cracovii prof. Janusza Filipiaka i trzech działaczy tego klubu. Śledztwo prowadził wtedy Jacek Skała, który chciał znaleźć dowody na to, że łamano prawa pracownicze jednego z piłkarzy Cracovii i antydatowano aneks do umowy, przez co dostawał niższe wynagrodzenie. Dzień po przesłuchaniu wszystkich zatrzymanych wypuszczono.

Sprawą nocnych aresztów przesłuchań, jakie prowadził Skała, zainteresował się sąd dyscyplinarny, sprawa trafiła też w końcu do Sądu Najwyższego, który napisał: "Obwiniony [Skała] przedstawił w swoich - co istotne, spontanicznych - wyjaśnieniach złożonych w toku postępowania wyjaśniającego cel owej czynności procesowej zatrzymania, mówiąc, że "R.W. [jeden z zatrzymanych działaczy sportowych] był na krawędzi tzw. załamania"; "Realnie bliskie było uzyskanie dowodów na (...) przestępstwa wówczas niezarzucane podejrzanemu" i gdyby to "najsłabsze ogniwo" [R.W.] pękło, dziś minister wręczałby mu [Skale] nagrodę" – napisał.

R.W., dziś prawnik z własną kancelarią,tłumaczy "Gazecie Wyborczej", że prokurator być może dlatego uznał go za "najsłabsze ogniwo", ponieważ był najmłodszy, podczas przesłuchania źle się czuł, był roztrzęsiony. "Pamiętam, że miałem powiedzieć wszystko, co wiem, bo cała sytuacja może się obrócić przeciwko mnie. Ale co miałem powiedzieć? Konfabulować, żeby się odczepili?" – opowiada.

"Gazeta Wyborcza" zauważa, że Skała, dziś szeregowy śledczy w prokuraturze rejonowej w Krakowie, ma na koncie jeszcze jedno niesłuszne zatrzymanie - adwokata z Krakowa.

Sam Skała tłumaczy w rozmowie z gazetą, że nie stosował "techniki wydobywczej" - według niego "taka jest metodyka prokuratorska", by informacje o popełnionych przestępstwach weryfikować.