Katowicki sąd okręgowy zamknął przewód procesowy w sprawie Katarzyny W., oskarżonej o zamordowanie dziecka. Przesłuchani zostali wszyscy świadkowie. Na kolejnej rozprawie strony wygłoszą już tylko mowy końcowe a potem zapadnie wyrok.

Jednymi z ostatnich przesłuchiwanych świadków byli biegli z zakresu psychiatrii i psychologii. Ich zeznania są ważnym elementem sprawy - mówi prokurator Jacek Tokarski. Ta opinia była ważna, ponieważ od niej zależało, czy Katarzyna W. będzie mogła odpowiedzieć za ewentualne przestępstwo. Biegli uznali, że jest ona poczytalna i świadoma podejmowanych zachowań.

Prokurator nie chciał zdradzić jakiej kary będzie żądał dla Katarzyny W. Wiadomo natomiast, że obrońca Arkadiusz Ludwiczek będzie chciał uniewinnienia swojej klientki. Jak zaznaczył, w swojej mowie końcowej poruszy kilka wątków. W mowie końcowej będzie chciał zwrócić uwagę na niedociągnięcia w postępowaniu sądowym. Obrońca uważa, że nie wyjaśniono wszystkich okoliczności śmierci dziecka, nie zbadano przez biegłych między innymi możliwego odruchowego skurczu krtani.

W ciągu całego procesu przesłuchano ponad 40 świadków. Prokuratura zarzuca Katarzynie W. zamordowanie córki. Dziewczynka miała zostać uduszona a jej matka miała wszystko zaplanować. Katarzyna W. nie przyznaje się do winy, uważa że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Grozi jej dożywocie.

Trzech świadków nie stawiło się w sądzie.

Przed Sądem Okręgowym w Katowicach odbyła się dziś kolejna rozprawa w kończącym się procesie Katarzyny W. oskarżonej o zabójstwo swojej półrocznej córki Magdy w styczniu 2012 r.

Przed sądem stanął więc Marcin R., policjant z Katowic. To jemu Katarzyna W. wskazała, gdzie zakopała zwłoki córki. "Rozmowa trwała kilka godzin, na początku było ciężko, by wskazała to miejsce. Ok. godz. 22, oskarżona zgodziła się, że weźmie udział w eksperymencie procesowym i wskaże to miejsce. Ekipa dochodzeniowo-śledcza wraz z K.W i moją osobą udała się na miejsce i dokonała eksperyment procesowy, gdzie w Sosnowcu, na ul. Żeromskiego, K.W wskazała mojej osobie miejsce, gdzie jak oświadczyła, ukryła zwłoki" - zeznała policjant (za relacją TVN24).

Dopytywany o szczegóły rozmowy przez mecenasa Arkadiusza Ludwiczka policjant powiedział, że oskarżona około 21 wskazała miejsce ukrycia ciała Magdy. "Na moje pytanie, czy wskaże to miejsce, powiedziała, że tak, ale pod jednym warunkiem – najpierw chciała się pożegnać z córką. Oczywiście nie zgodziłem się na to. Wytłumaczyłem, że to eksperyment procesowy, ona zrozumiała i zgodziła jechać na miejsce." - zeznał Marcin R.

Pytany, jak to pożegnanie miało wyglądać, policjant odparł, że Katarzyna W. chciała "wykopać ciało córki i się z nią pożegnać".

Marcin R. było ostatnim świadkiem, który w tej sprawie stanął przed sądem.

Katowicki sąd odczyta zeznania świadków, którzy nie stawili się na rozprawę

Katowicki sąd odczyta dziś zeznania świadków, którzy nie stawili się na rozprawę. Jednym z nich jest ksiądz, któremu zwierzała się Katarzyna W., oskarżona o zamordowanie dziecka.

Zdaniem obrony, duchowny mógł przekazać informacje, które powinny być objęte tajemnicą spowiedzi. Mecenas Arkadiusz Ludwiczek złożył wniosek, w którym domagał się nie brania pod uwagę tych zeznań.

Sąd zaznaczył, że zakonnik zgłaszając się na przesłuchanie nie zasłaniał się taką tajemnica, gdyby to zrobił w ogóle nie byłby przesłuchiwany. Stwierdził również, że informacje zawarte w zeznaniach mogą być istotne dla sprawy. Odczytanie tych zeznań odbędzie się jednak dopiero po przesłuchaniu biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii. Ta część rozprawy jest jednak niejawna dla dziennikarzy

Dzisiaj przesłuchani mają także biegli z zakresu psychologii i psychiatrii. Wcześniej wydali oni opinię, że oskarżona jest poczytalna i może odpowiadać za swoje czyny. Niewykluczone, że sąd przychyli się także do wniosków obrony i wezwie na rozprawę jednego z policjantów zajmujących się sprawą oraz biegłego informatyka, który wydawał opinię dotyczącą stron odwiedzanych z komputera oskarżonej.

Jeżeli przesłuchiwanie biegłych i świadków pójdzie sprawnie, może to być ostatnia rozprawa w tym procesie.

Prokuratura oskarża Katarzynę W. o zamordowanie córki Magdy, które wcześniej zaplanowała. Kobiecie grozi za to dożywocie. Obrona twierdzi, że półroczna Magda zginęła w wyniku wypadku.

Źródło: TVN24, IAR