Brytyjska policja zatrzymała dwóch Polaków podejrzewanych o atak hakerski. Ich ofiarą miał być duży koncern z Manchesteru. Policja nie ujawnia, o jaką firmę chodzi, ale przyznaje, że nie zajmowała się jeszcze atakiem na tak wielką skalę.

Dwóch Polaków, obu w wieku około trzydziestu lat, zatrzymano wczoraj w pokoju hotelowym przy londyńskim lotnisku Heathrow. Mieli oni szantażować firmę, grożąc blokadą jej witryn internetowych. Zdecydowali się też na pokaz siły. Demonstrując, że nie żartują, na jakiś czas unieruchomili jedną ze stron.

Brytyjska policja podkreśla, że rozpracowując polskich hakerów ściśle współpracowała ze służbami znad Wisły ale także ze Stanów Zjednoczonych.