Krakowski sąd aresztował wieczorem Marcina K. - mężczyznę podejrzewanego o współpracę z Brunonem K., który w ubiegłym roku przygotowywał się do zamachu na Sejm.

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że sąd zdecydował również o czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej. Sąd uznał, iż przebywanie Marcina K. na wolności grozi matactwem i należy go izolować. Podzielił również argumentację prokuratury, że Marcin K. mógłby dopuścić się przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowia i zdecydował o tymczasowym areszcie na 3 miesiące.

Marcina K. zatrzymali we wtorek funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W jego domu w Warszawie ABW zabezpieczyła materiały wybuchowe, broń i amunicję. Wczoraj postawiono mu zarzuty.

Prokurator Piotr Kosmaty powiedział też, że Marcin K. w trakcie przesłuchania przyznał się do posiadania materiałów wybuchowych i niebezpiecznych. Potwierdził poza tym, że wytwarzał różnego rodzaju broń, amunicję i materiały wybuchowe. Mężczyzna nie widział jednak w tym nic złego - dodał prokurator. Twierdził, że wynika to z jego zainteresowań i z faktu, że jest rusznikarzem - tłumaczył Piotr Kosmaty.

Marcinowi K. grozi do 10 lat więzienia. Prokuratorzy nie ujawniają, jakie relacje łączyły go z Brunonem K.