Do Jordanii został deportowany Abu Katada, radykalny muzułmański duchowny, nazywany często "ambasadorem bin Ladena. Jest oskarżany o terroryzm. Od 1999 roku jest skazany na dożywocie.

"Islamski fundamentalista odleciał pod eskortą z bazy lotniczej Northolt pod Londynem do Ammanu na pokładzie wojskowego samolotu. W Jordanii, skąd pochodzi, nie był od 20 lat" - podało Radio Zet.

Theresa May, brytyjska szefowa MSZ, wierzy, że deportacja ucieszy Brytyjczyków. Długo usunięcie Katedy nie było możliwe. Teraz oskarżony o terroryzm stanie przed sądem we własnym kraju.

Mający 53 lata Abu Katada al-Filistini był nazywany także "prawą ręką bin Ladena". W Jordanii zostanie osądzony za przygotowanie dwóch zamachów bombowych, które miały miejsce w latach 1999 i 2000. W Londynie wciąż przebywa żona deportowanego i ich pięcioro dzieci.

Premier David Cameron powiedział rano telewizji BBC: "Tak jak we wszystkich Brytyjczykach, gotowała się we mnie krew na myśl, że deportacja tego groźnego człowieka, trwała tak długo i była tak trudna".

Sprawa Abu Qatady pogłębiła brytyjskie zastrzeżenia wobec unijnych instytucji i układów prawnych. "Nasze stosunki z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka będą musiały ulec rewizji i z mojego punktu widzenia wszystko jest możliwe" - powiedziała BBC brytyjska minister spraw wewnętrznych Theresa May. W tym tygodniu Wielka Brytania wypowie również klauzulę Traktatu Lizbońskiego o współpracy sądowo-policyjnej w Unii Europejskiej.