Od pewnego czasu Platforma Obywatelska traci poparcie wyborców - ocenia politolog Piotr Wawrzyk. Kandydat PiS na prezydenta Elbląga Jerzy Wilk zdobył blisko 32 procent głosów, kandydatka PO Elżbieta Gelert - 21,25 procent głosów. I to oni zmierzą się w drugiej turze.

Piotr Wawrzyk z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że od pewnego czasu wyborcy odwracają się od PO, ale na dłuższą metę niekoniecznie przełoży się to na wzrost poparcia dla PiS. Politolog uważa jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby prognozować wynik przyszłych wyborów parlamentarnych, które odbędą się za dwa lata. Już prędzej można się spodziewać słabych wyników PO podczas wyborów do Europarlamentu w maju przyszłego roku i samorządowych, które odbędą się kilka miesięcy później.

Na kolejnych miejscach wyborów w Elblągu znaleźli się - przedstawiciel PSL Witold Wróblewski - 17 procent i Janusz Nowak z SLD, którego poparło blisko 11 procent wyborów. Pozostali kandydaci otrzymali poniżej 10 procent głosów.

W Radzie Miasta PiS ma 10 mandatów, PO - 7, SLD - 5, a komitet Witolda Wróblewskiego - 3 mandaty. O 25 mandatów ubiegało się prawie 500 osób z 11 komitetów wyborczych, w tym z Ruchu Palikota czy z koalicji PJN-KNP.