Gwałtowne burze i ulewy nie dają za wygraną. W niedzielne popołudnie po intensywnych opadach zalane są ulice w Warszawie, a podtopionych jest wiele miejsc w kraju.

W stolicy woda wdarła się na kilka kluczowych arterii miasta. W tych miejscach policja musiała ograniczyć ruch.Utrudnienia w ruchu występują na Wisłostradzie od mostu Grota Roweckiego do centrum w obu kierunkach. Całkowicie zaś zamknięto ruch od ul. Krasińskiego do Starego Miasta w obu kierunkach. Związane to jest z zalaniem przez wodę Wisłostrady na wysokości mostu Gdańskiego - powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji.

Zalana została również część warszawskiej Trasy Toruńskiej na odcinku przy ulicy Mickiewicza. W wodzie zostało zatopionych około 20 samochodów. Pasażerów ewakuowali strażacy, jedna z osób stała na dachu, czekając na pomoc. Od Marek utworzył się ogromny korek.

Lokalnie podtopienia występują również na Powązkowskiej, Armii Krajowej pod ulicą Mickiewicza, a także na Dźwigowej w tunelach pod torami kolejowymi. Odnotowano też utrudnienia w ruchu tramwajów na terenie Śródmieścia i Bemowa. Policja apeluje do kierowców o ostrożną jazdę i omijanie wskazanych miejsc oraz podporządkowywanie się poleceniom funkcjonariuszy działających w terenie.

Skutki nawałnicy odczuło także warszawskie metro. Zalana została stacja Dworzec Gdański, woda znalazła się również na torach przy stacji Plac Wilsona. Ze względów bezpieczeństwa wyłączono ruch na linii Świętokrzyska - Słodowiec. O godzinie 17.05 podziemna kolejka wznowiła normalne kursowanie.

Rzecznik warszawskiego metra Krzysztof Malawko powiedział w rozmowie z IAR, że odcinki metra na północ od centrum po raz pierwszy zostały zamknięte z powodu zalania wodą po burzy. Wcześniej zdarzyło się już, że woda napłynęła na stacje położone po stronie południowej od Wilanowskiej do Natolina, tam jednak są zainstalowane stalowe wrota zabezpieczające przed zalaniem.

Sporo pracy mają strażacy po oberwaniu chmury nad Radzyniem Podlaskim. Zalanych zostało wiele posesji w samym Radzyniu oraz w okolicznych miejscowościach - Wochyniu i Branicy Kolonia. Strażacy interweniują głównie przy pompowaniu wody z zalanych domów. Wyjechały wszystkie jednostki z Radzynia. Na pomoc jedzie także jednostka z pompa z Parczewa. Nie wykluczone, że do Radzynia pojadą także jednostki z innych powiatów. Na razie nie wiadomo ile dokładnie zgłoszeń o zalaniach otrzymali strażacy, może być ich kilkadziesiąt.

Popołudniowa nawałnica przeszła także nad Skarżyskiem - Kamienną. Prezydent Skarżyska ogłosił w mieście alarm powodziowy. W wyniku ulewy zalane zostało centrum miasta. Woda utrudnia też ruch na trasie S7 od strony Kielc.

Nawałnice z silnym deszczem przechodzą także nad województwem podlaskim. Najgorzej sytuacja wygląda w Zambrowie. Tamtejsi strażacy dostali około 50-ciu wezwań w związku z gwałtowną ulewą. Wypompowywali wodę z zalanych piwnic bloków i domów jednorodzinnych. Zagrożony był zambrowski szpital, ale sytuacja jest już opanowana.

W województwie dolnośląskim w Świeradowie Zdroju odnotowano 25 interwencji PSP. W Czadrowie w powiecie kamiennogórskim pompowano wodę z 3 budynków i kotłowni szpitala. W powiecie zgorzeleckim najwięcej interwencji odnotowano w : Działoszynie, Posadzie i Bratkowie.

Służby zarządzania kryzysowego w województwach dolnośląskim, mazowieckim, podlaskim i świętokrzyskim są w stanie najwyższej gotowości. Jak informuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, na terenie kraju obowiązuje 13 ostrzeżeń 1. stopnia dotyczących możliwości wystąpienia burz, lokalnie z gradem. Gwałtowne zjawiska mają ominąć województwa pomorskie, kujawsko-pomorskie i zachodniopomorskie. Stan alarmowy odnotowano na 36 stacjach wodowskazowych, natomiast stan ostrzegawczy na 63.