Czas minął, rozmów nie było. Warszawska Wspólnota Samorządowa będzie zbierać podpisy o rozpisanie referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz.

22 kwietnia Wspólnota postawiła ultimatum, w którym domagała się rozmów z władzami miasta. Samorządowcy chcieli, by ratusz wycofał się z kolejnych podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Na celowniku ugrupowania znalazły się też opłaty za śmieci.

Zdaniem prezesa Wspólnoty i jednocześnie burmistrza Ursynowa Piotra Guziała, obliczenia stołecznych urzędników są oderwane od rzeczywistości. Przytacza on statystyki, z których wynika, średnia miesięczna opłata za wywóz odpadów nie przekracza w Polsce 12 złotych. Dlatego też proponowana przez władze stolicy stawka wynosząca prawie 20 złotych jest nie do przyjęcia. Wspólnota protestuje także przeciwko łączeniu grup w przedszkolach. Domaga się budowy nowych placówek.

Do rozmów ze Wspólnotą jednak nie doszło. Rzecznik zarządu miasta Bartosz Milczarczyk tłumaczy, że nie było takiej potrzeby. Zaznacza, że tematy poruszane przez jej działaczy, są cały czas omawiane na forum publicznym i samorządowym.

Aby projekt uchwały o referendum, trafił do rady miasta, jego inicjatorzy muszą zebrać ponad 140 tysięcy podpisów.