To kara za zaangażowanie popularnego polityka w inicjatywę Europa Plus, firmowaną przez Aleksandra Kwaśniewskiego, Marka Siwca i Janusza Palikota.
Janusz Palikot uważa, że kierownictwo Sojuszu postąpiło wbrew interesom centrolewicy, która nie powinna się dzielić ani eliminować popularnych polityków tylko szukać tego, co łączy. Decyzja o zawieszeniu Kalisza wpisuje się też jego zdaniem w "scenariusz utrudniania odebrania władzy Platformie i PiS-owi" czyli "scenariusz cichego koalicjanta PO, w osobie SLD i Leszka Millera".
Janusz Palikot wyraził nadzieję, że sąd koleżeński nie podtrzyma decyzji kierownictwa partii i Ryszard Kalisz jako członek SLD będzie w stanie pracować na rzecz szerokiej formacji centrolewicowej.
Według Janusza Palikota Leszek Miller stracił wiarę we własne siły i nie ma pomysłu na Polskę dlatego pilnuje swoich 8-10 procent i szykuje się na koalicjanta Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem członkowie SLD myślą inaczej niż partyjna "góra", która nie dąży do stworzenia alternatywy dla PiS i PO, a chce tylko zagwarantować sobie miejsca na listach.
Poseł Kalisz został zawieszony na trzy miesiące w prawach członka partii, decyzję o jego dalszych losach podejmie sąd partyjny.