PiS chce rozszerzenia grupy osób, którym przysługiwałaby możliwość uzyskania odszkodowania za represje w PRLu. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński przedstawił, podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości, projekt nowelizacji ustawy o zadośćuczynieniu rodzinom ofiar wystąpień wolnościowych w latach 1956-1983.

Mariusz Kamiński wyjaśniał, że nadszedł już czas, kiedy polskie państwo powinno w pełni zaopiekować się osobami, które były represjonowane w PRLu. Obecnie, wyjaśniał, przed sądami mogą dochodzić swoich praw byli więźniowie polityczni, zapomniano natomiast o osobach pobitych czy wyrzuconych z uczelni.

Poseł Kamiński chce też, by o odszkodowanie mogły ubiegać się rodziny osób, które poniosły śmierć w PRLu nie tylko podczas masowych protestów. Zapomniano, mówił poseł, o rodzinach osób, które zostały zamordowane w PRLu, jak choćby Stanisław Pyjas czy ksiądz Jerzy Popiełuszko.

Wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski wyjaśniał, że tego typu zmiany będą niezwykle trudne do wprowadzenia. Przy okazji powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wskazywał, że jedną z wartości, które chroni Konstytucja jest równowaga budżetowa. Zdaniem wiceministra, proponowane zmiany budzą wątpliwość, ponieważ nie przedstawiono analizy skutków dla budżetu stworzenia tak szerokiej grupy osób mogących się ubiegać o odszkodowanie.

Wiceminister Chmielewski wyjaśniał również, że zastrzeżenia budzą niedookreślenia form represji, co mogłoby w przyszłości prowadzić do nadinterpretacji.

Nowelizację skierowano do pracy w podkomisji.