Wanda Nowicka jest poza klubem Ruchu Palikota. Dziś posłowie Ruchu zdecydowali o jej wyrzuceniu ze swojego grona. Posłanka nadal pozostanie jednak wicemarszałkiem Sejmu, ale w ławach poselskich będzie zasiadać jako niezrzeszona.

Wszyscy posłowie obecni na posiedzeniu klubu głosowali za jej odwołaniem, poza jednym, który wstrzymał się od głosu. Wicemarszałek nie wzięła udziału w głosowaniu.

Wanda Nowicka nie czuje się winna temu, że wbrew wcześniejszym deklaracjom nie zrzekła się stanowiska. Jak mówiła, jest autonomiczną jednostką, która ma prawo zmienić decyzję. Zwróciła uwagę, że także Janusz Palikot nie raz zmieniał decyzje.

Wicemarszałek dodaje też, że nie widzi dla siebie miejsca w nowym klubie parlamentarnym, gdyż obecnie w Sejmie nie ma żadnego ugrupowania, w którym mogłaby realizować swoje plany polityczne. Zapowiedziała, że będzie szukała poparcia w różnych klubach dla konkretnych projektów ustaw.

Lider partii, Janusz Palikot, mówił, że Wanda Nowicka musiała odejść, choć decyzja o jej wykluczeniu była dla niego bardzo trudna i "etycznie bolesna".

Przyczyn usunięcia Wandy Nowickiej było kilka. Janusz Palikot podkreślił, że najważniejszym powodem jest przyjęcie przez Nowicką premii dla członków prezydium Sejmu i zatajenie tego faktu. Po drugie po decyzji o cofnięciu jej rekomendacji przez Ruch Palikota, Wanda Nowicka miała obiecać złożenie rezygnacji. Według Palikota, sama Nowicka rekomendowała na swoje miejsce Annę Grodzką. Janusz Palikot dodał, że decydujące były również jej ostatnie wypowiedzi na temat partii. Według niego, Wanda Nowicka upadła i jako feministka skopiowała cyniczne męskie zachowania, co zostało wykorzystane w "grze Tuska, Millera i Kopacz".

SLD chce, by Januszem Palikotem zajęła się komisja etyki. Zapowiada złożenie wniosku w tej sprawie. Chodzi o konferencję, podczas której polityk tłumaczył powody wyrzucenia z klubu Ruchu Palikota Wandy Nowickiej.

Nigdy nie słyszałem tylu wulgaryzmów w sali prasowej - mówi rzecznik SLD Dariusz Joński. Polityk dodaje, że nikt w tak dosadny i wulgarny sposób nie obrażał politycznych adwersarzy.

Konferencja pokazuje bezsilność Palikota - mówi szefowa komisji etyki Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Posłanka dodaje, że polityk ten lubi prowokować, określając mocnymi słowami przeciwników politycznych.