Ojciec Tadeusz Rydzyk nie zgadza się z zarzutami członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którzy twierdzą, że zostali oszkalowani.

Radzie nie spodobało się to, że dyrektor Radia Maryja skrytykował zasady drugiego konkursu na multipleks cyfrowy - pisze "Nasz Dziennik". Gazeta przypomina, że ojciec Rydzyk wyraził obawy, że celem działań organów państwowych jest pozbawienie Telewizji Trwam możliwości nadawania na multipleksie.

"Ja niczego nie odwołuję, przecież nikogo personalnie nie obrażałem, natomiast mówiłem o faktach, o tym, co nas niepokoi w procesie przydzielania miejsc na cyfrowym multipleksie" - mówi ojciec Rydzyk w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".

"W demokratycznym kraju można mieć inne zdanie niż rządzący, możemy się z nimi nie zgadzać, krytykować ich poczynania, to jest jak najbardziej normalne. Możemy pytać, czy w władza ma w danej sprawie rację, i to nie jest szkalowanie" - mówi redemptorysta.