Kościół oczekuje, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wytłumaczy się z nowych kryteriów, narzuconych w procesie koncesyjnym na miejsca na multipleksie MUX-1 - czytamy w "Naszym Dzienniku". O miejsce na tym multipleksie ubiega się Telewizja Trwam.

Według "Naszego Dziennika", pod koniec stycznia Rada Konferencji Episkopatu Polski do spraw Środków Społecznego Przekazu zabierze głos w sprawie przyznania Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Zdaniem biskupów, nie do Krajowej Rady należy określanie, jaki kształt powinna mieć telewizja katolicka.

Biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz powiedział gazecie, że Krajowa Rada wprowadziła "zupełnie nowe i niejasne kryteria" przyznawania miejsc na multipleksie. "Po tylu zakrętach nie można dziś wierzyć przedstawicielom "radiokomitetu" - dodaje biskup.

"Rządzący muszą wreszcie zrozumieć, że nie są właścicielami państwa. To jest niedorzeczne, żeby tak sobie zmieniać kryteria, jak wiatr zawieje" - dodaje biskup Dydycz, podkreślając, że Kościół opowiedział się jednoznacznie za Telewizją Trwam.